Człowiek pogryzł psa (1992)

Ekipa filmowa podaza za seryjnym zabojcą, utrwalajac jego interakcje z ofiarami. Zabijajac, komentuje on malostkowosc i przywary spoleczne, wielokrotnie nawiazuje do sztuki i roznorodnych tresci kulturowych, stopniowo wciagajac kamerzystow w swoj swiat. Kiedy zaczynaja ginac, rodzi sie w nich pytanie czy aby na pewno ich dzielo warte jest tylu wyrzeczen... Film w groteskowy sposob pokazuje status mordercow jako idoli, oraz znieczulice na przemoc i okrucienstwo w telewizji.






1 komentarz:

  1. Ten film był dla mnie bardzo ciężkim obrazem. Porównałabym go do 30 minutowej sceny gwałtu na posągowej Monice Bellucci w "Nieodwracalnie". Mimo wszystko porusza ciekawy temat.

    OdpowiedzUsuń