Dziewięć żywotów Tomasza Katza (2000)


Surrealistyczna czarna komedia o koncu swiata; dziwaczna i intrygujaca mieszanina absurdu i metafizyki rodem z Lyncha oraz brytyjskiego humoru, zaserwowana w wybitnie eklektycznej stylistyce - komedii, dramatu, kina niemego, wideoklipu, kryminalu. Czarno-biale kadry, obficie czerpiace z niemieckiego ekspresjonizmu, ogladamy raz w rytmie nowoczesnej, pulsujacej elektroniki, innym razem w akompaniamencie hipnotycznego spiewu operowego, a jeszcze kiedy indziej w iscie kabaretowej, cyrkowej oprawie. Film zdecydowanie dla fanow eksperymentow operatorskich i postmodernistycznych zabaw stylem.

Fabula: wspolczesny Londyn, dzien zacmienia słonca. Niemal na ksztalt rewersji tego astronomicznego zjawiska odsuwa sie wlaz wiodacy do kanalow miejskich, ukazujac blada, dziwnie ubrana postac. Jest to tytulowy bohater, Tomas Katz. Potrafi on wcielac sie w przypadkowo spotkane osoby - zaczyna od taksowkarza przy londynskiej obwodnicy M25. Nastepuje rozmowa tak naprawde kluczowa dla przeslania filmu:

Taksowkarz: (...) dosc smiesznie jest lapac taksowke na M 25.
Katz: Naprawde? Czemu?
Taksowkarz: Moglby pan zajechac za daleko.
Katz: Mysle, ze to raczej nieprawdopodobne.
Taksowkarz: No, ale to jedna z najczęsciej uczeszczanych tras w Europie.
Katz: Doprawdy? Fascynujace.
Taksowkarz: Tak. Niektorzy ludzie nazywaja ja "nieskonczona droga". A ona jest po prostu okragla jak obwarzanek. Wciaz zakreca.
Katz: To znaczy, ze donikad nie prowadzi?

Potem Katz zostaje jeszcze ministrem rybolowstwa, szefem londynskiego metra, i wieloma innymi. Wybucha chaos... Przejrzec niecne zamiary Katza moze tylko niewidomy porucznik, ktorego osobliwe metody sledcze przywodza na mysl charyzmatyczna postac agenta Coopera z Twin Peaks.





Pod koniec filmu dusze mieszkancow przekraczaja brame o nazwie "Gehenna". Jak wiadomo, Gehenna byla dolina wyznaczajaca w czasach starozytnych granice Jerozolimy - a jednoczesnie wysypiskiem smieci, miejscem kremacji cial przestepcow oraz innych jednostek niegodnych normalnego pogrzebu. W judaizmie Gehenna to symbol kultu falszywego boga, niegodziwosci oraz najnizszego poziomu piekla, z ktorego nie ma powrotu. W Dziewieciu zywotach... "Gehenna" opatrzona jest podpisem Zaciągniemy nasze zwłoki i zawiesimy nad naszymi duszami przy M 25... Jedna z najbardziej uczeszczanych tras - wyznaczajaca granice miasta niczym biblijna Gehenna, prowadzaca tak naprawde donikad, bo jedynie z powrotem do punktu wyjscia - staje sie tu symbolem piekla, do ktorego zmierza wspolczesny czlowiek czczacy i bezkrytycznie sluchajacy falszywych bogow takich jak np telewizja, ktorej motyw przewija sie przez caly film. Innym pseudo-boskim elementem jest wszechwidzacy system kamer miejskich, ktorych pilnuje bezmyslny "Dave"...

                                             

2 komentarze: