wierna fotografii analogowej, Rogers w zaden sposob nie "manipuluje" swoimi zdjeciami. Jak sama mowi,
jej tworczosc ukazuje desperacka wedrowke przez wlasna psychike w poszukiwaniu fizycznej reprezentacji dla jej problemow i bledow - z nadzieja, ze bedzie to swego rodzaju egzorcyzm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz